Poranek rozpoczął się od wymiany wrażeniami z pierwszego kontaktu z rodzinami i targowania się, kto i dlaczego ma lepiej oraz przeglądu wieczornego i porannego menu. Fakt, że niektórzy swoich gospodarzy określili mianem "nasza mama, nasi rodzice", może jedynie świadczyć, że poczuliśmy się w tymczasowy domach co najmniej dobrze.
Wyspani, najedzeni i w dobrych humorach ruszyliśmy do Londynu.
W pierwszej kolejności zwiedziliśmy Katedrę Westminster. Towarzysząca nam tam angielska pani przewodnik p. NATALIA z wielką pasją i niezwykłym urokiem osobistym odkrywała przed nami tajemnice tego niezwykłego miejsca.
Przespacerowaliśmy się również do Parku św. Jakuba (raj dla miłośników florystyki) i obejrzeliśmy zmianę warty gwardzistów królewskich na placu Defilad.
Nastepnie udaliśmy się do Muzeum Figur Woskowych Madame Tussaud's, gdzie każdy mógł - bez konieczności przebijania się przez tłum ochroniarzy - zrobić zdjęcie z gwiazdami muzyki, filmu, świata polityki oraz sportu, czy też postaciami z filmów animowanych. Ciekawą atrakcją był Spirit of London, czyli pomysł przedstawienia historii Londynu w formie pełnej wrażeń podróży... londyńską taksówką 👍👍👍
Tekst dnia: (w kolejce przed muzeum figur) ochroniarz - Are you Polish?
my - Yes
ochroniarz - Open your bags
Behind the schedule: jeden płaszcz opluty przez konia gwardzisty - doczyszczony, jeden zagubiony/nie zgubiony plecak (ciekawe czyj 😉), tylko ... 10 min spóźnienia na zbiórkę i jedna transakcja płatnicza zakończona totalną blokadą jedynej działającej w sklepie kasy. Całkiem nieźle...