wtorek, 28 marca 2017

Wszystkie drogi prowadzą do .....

Warszawa>Londyn =

1.do początku piękna pogoda i dobre nastroje,
2.sympatyczny team kierowców i energiczna pani przewodnik,
3. smaczny obiad w Torzymiu,
4. korki w Niemczech,
5. kilka treningów wsiadania i wysiadania na postojach ( to już nam idzie całkiem sprawnie),
6. wątpliwie "przespana" nocka w autokarze w warunkach dalekich od ideału ("czemu tak zimno?", "można włączyć klimatyzację, bo gorąco?", "za ile postoj?", itp.),
7. klify Dover o poranku 👍👍👍,
8. korków ciąg dalszy - tym razem: Welcome to London
9. I nareszcie GREENWICH - uff!

Za nami 1650km w 24 godziny. Bez strat, tylko trochę siły brak 😀, a City czeka.....

Tekst dnia: (w autokarze)
uczeń -"Przepraszam, czy mogę iść do toalety?"
nauczyciel/ka - "A w jakim celu?"

Behind the schedule: korki, korki, korki ....